Przygotowanie
Mięso myję usuwając przy okazji przy okazji skórę czy nadmiar tłuszczu. Wkładam je do garnka z zimną wodą, doprowadzam do wrzenia, zmniejszam ogień do max. 40% mocy i gotuję pod półprzykryciem około 15 - 20 minut, usuwając co jakiś czas zbierające się szumowiny.
Następnie wrzucam do garnka obraną i przekrojoną na pół włoszczyznę i nieobraną cebulę - nada koloru. Dodaję też w końcu pieprz, ziele angielskie, liście laurowe, nać i lubczyk i trochę soli. Gotuję wywar pod półprzykryciem około 1,5 godziny. Zawartość garnka nie może intensywnie bulgotać, woda powinna być raczej delikatnie "gilgotana" przez ciepło.
Pod koniec gotowania przyprawiam wywar solą i pieprzem. Przy doprawianiu uważam na pewną zwodniczą cechę naszego organizmu: mianowicie gorące potrawy wydają się być bez smaku.
Po ugotowaniu wywar odcedzam, ale prawie zawsze zostawiam jedną marchew i kawałek pietruszki, selera Pokroję je potem i dodam do docelowej zupy (o ile oczywiście nie będą wadzić) albo do sałatki. Wygotowany por, cebula i czosnek idzie do śmieci.
Uwagi: Praktycznie (i ekonomicznie) jest gotować wywar w podwójnej czy nawet potrójnej ilości, część użyć od razu do zupy a resztę zamrozić. Ugotowane mięso jest idealne na pierogi, paszteciki albo do zapiekanki.